Rynek sztuki: Jak zostać kolekcjonerem sztuki?

In Finanse
06 listopada, 2011

Ostatnie lata przyniosły duże zmiany na rynku sztuki. Na skutek przemian społecznych, kulturalnych i ekonomicznych rynek sztuki uległ pozytywnej przemianie. Powstały nowe instytucje wystawiennicze, muzea, wybitne kolekcje sztuki. Z roku na roku ludzi zainteresowanych tworzeniem prywatnych kolekcji sztuki przybywa. Impulsów do tworzenia własnych kolekcji jest bardzo wiele. Począwszy od względów czysto prestiżowych, towarzyskich czy inwestycyjnych, po najzwyklejsze w świecie przesłanki estetycznie. Te ostatnie odgrywają kluczową rolę przy tworzeniu własnej kolekcji. Bez określenia swoich upodobań, bez sprecyzowania jaka sztuka nam się naprawdę podoba, trudno o wkroczenie na rynek kolekcjonerski. Kolekcjoner nie kupuje czegoś tylko pod kontem inwestycji, nie spekuluje. Kolekcjoner kupuje to co mu się podoba, co sprawia mu radość i satysfakcje. Jest to kluczowa zasada przy tworzeniu każdej udanej, wartościowej kolekcji.
Nieustanne samokształcenie
Kluczem do poznania tajników kolekcjonowania jest ćwiczenie oka w oglądaniu najlepszych prac. Osoba, która interesuje się sztuką powinna odwiedzać galerie, muzea, przeglądać dostępne w internecie publikacje aukcyjne. Bez doświadczenia w patrzeniu na sztukę i zrozumienia źródeł określonych postaw artystycznych znacznie trudniej zrozumieć i określić jej charakter czy piękno. Warto w tym celu odwiedzać galerie i muzea oraz przeglądać materiały towarzyszące wystawom. Nie obejdzie się również bez lektury prasy oraz książek poświęconych sztuce. Potrzebną wiedzę można zdobyć, czytając polskie pisma poświęcone sztuce: Sztuka.pl, Art&Business, jak również zagraniczne „Art&Auction”, „Art Review” czy „The Art Newspaper”. Do wielu ciekawych informacji można dotrzeć również za pomocą internetu, przeglądając strony internetowe artystów, muzeów czy popularne blogi o sztuce. -Dostępne portale internetowe ułatwiają analizę cen, podają liczne notowania sprzedaży, a także informują o transakcjach niezrealizowanych. Wystarczy zajrzeć do polskiego portalu Artinfo.pl czy do światowego Artprice.com – radzi wybitny ekspert w dziedzinie badania dzieł sztuki Adam Konopacki. Godnym polecenia jest również popularny blog o sztuce ArtBazaar, który na bieżąco komentuje najważniejsze wydarzenia z rynku sztuki najnowszej.
Do kogo po radę?
Dziś sztuka jest mocno wpisana w zasady handlu i marketingu. Sposób postrzegania i oceniania rynku sztuki niejednokrotnie jest uzależniony od ludzi, którzy nam tę wiedzę przekazują. Mogą oni w dowolny sposób, poprzez wytrawne akcje promocyjne i kampanie w mediach, stworzyć niekiedy sztuczne mody i trendy, dzięki którym nawet przeciętny artysta trafi na szczyt popularności, po to, aby kilka lat później słuch o nim zupełnie zaginął. Dlatego znajomość pewnych mechanizmów rynkowych jest konieczna.
Przed zakupem konkretnej pracy trzeba bliżej poznać rynek sztuki. Inspirująca może się okazać rozmowa z innymi kolekcjonerami, których wiedza i doświadczenie z pewnością pomogą nam w podjęciu właściwej decyzji. Warto rozmawiać z kuratorami i marszandami, których opinie mogą w znaczący sposób wpłynąć na kształt naszej przyszłej kolekcji. Z opiniami krytyków można zapoznać się na łamach różnych mediów, czytając recenzje i śledząc bieżące wystawy. Dobrze zasięgnąć opinii marszanda i właściciela galerii. Trzeba jednak pamiętać, że są to osoby, którym najbardziej zależy na promocji danego artysty bądź dzieła. -Aby się upewnić, czy kupowany obiekt nie ma wad atrybucyjnych, czy jest autentyczny, czy cena zakupu jest zgodna z tendencjami rynku, czy dana transakcja nie ma wad prawnych, należy się zgłosić do ekspertów niezależnych. Listę rzeczoznawców można znaleźć w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w Stowarzyszeniu Antykwariuszy Polskich, na wykazach biegłych sądowych. Dobrym rozwiązaniem jest również prywatna konsultacja u pracownika muzeum. Nazwiska cenionych ekspertów mogą także podpowiedzieć domy aukcyjne, mające w tym względzie największe doświadczenie. Sprawa jednak nie jest tak prosta. Są różni eksperci – wyspecjalizowani w poszczególnych dziedzinach – mówi Adam Konopacki.
Trzy kroki do zbudowania własnej kolekcji
Początki nie zawsze są trudne
Zdaniem wielu ekspertów, w kolekcjonowaniu pieniądze nie odgrywają tak dużej roli, jak sam pomysł, odwaga i konsekwencja w jego realizacji. Trudno jednoznacznie stwierdzić, ile pieniędzy trzeba mieć, aby myśleć o kolekcjonowaniu dzieł sztuki. Wszystko zależy od aktualnej sytuacji na rynku oraz charakteru kolekcji, którą chcemy zgromadzić. Trzeba jednak podkreślić, że wszelkie trudności związane z ograniczonością środków finansowych podczas budowania własnej kolekcji, czynią ją jeszcze bardziej twórczą i pasjonującą.
Najważniejsze zasady kupowania dzieł sztuki
Kupujemy tylko takie prace, które mam się naprawdę podobają. Jest to pierwsza, naczelna zasada o której musimy pamiętać. Jeśli mamy możliwość wyboru spośród kilku prac danego artysty, zawsze lepiej wybrać tę, która lepiej odzwierciedla styl danego artysty. Z biegiem lat to właśnie takie prace będą prawdopodobnie najbardziej pożądane przez kolekcjonerów.
Gdzie najlepiej kupować? Takie pytanie zadaje sobie każdy początkujący kolekcjoner. Możliwości jest kilka i każda ma swoje zalety. Zdaniem Adama Konopackiego, marże galeryjne są wysokie, sięgają nawet 25 – 30 procent, ale często są w końcowym etapie sprzedaży obniżane w wyniku negocjacji z nabywcą. -Jeśli jednak osoba nie orientuje się w rynku sztuki, wybiera rynek aukcyjny. Sprzedający ma nadzieję wzrostu ceny w wyniku postępu licytacyjnego, kupujący zaś szuka okazji, a gdy uczestniczy w licytacji, utwierdza się, że poziom cenowy, który gotów jest zapłacić ma – do ostatniego postępu licytacyjnego – zainteresowanie także u innych kolekcjonerów. Szczególnie ważne jest to, gdy licytacja znacznie przekracza cenę wywoławczą. Kupowanie dzieł w pracowniach artystów dostarcza przyjemności poznania twórcy, emocji wyboru, daje okazję negocjacji cenowych, a także obniża koszt zakupu o prowizję pośrednika sprzedaży – galerii. Nadto ta forma nabywania dzieł sztuki daje pewność autentyczności kupowanej pracy – dodaje Konopacki.
Jeśli już zrobimy ten pierwszy krok i odważymy się zakupić pierwszą pracę pamiętajmy o przechowywaniu wszelkich możliwych informacji na temat danej pracy. Jednym słowem zadbajmy o dokumentację, która w przyszłość może stanowić cenne źródło wiedzy o danym dziele sztuki. Przygodę z kolekcjonowaniem można zacząć w każdym momencie. Najważniejsza jest pasja kolekcjonerska, która w przyszłości może przerodzić się w satysfakcję płynącą z posiadania nieprzeciętnego dzieła sztuki.
Anna Niemczycka
Źródło: rynek-sztuki.pl