Jak nie popaść w pętlę zadłużenia? Jak z niej wyjść

In Finanse
15 marca, 2012

Jak nie popaść w pętlę zadłużenia?

  1. Planuj szczegółowo wydatki z wyprzedzeniem co najmniej dwumiesięcznym, a najlepiej rocznym. Przykładowo, przy kredycie warto ustalić spłatę na niższym poziomie i ewentualnie spłacać większą liczbę rat, niż stwarzać zagrożenie dla domowego budżetu zbyt wysokimi ratami.
  2. Nie zakładaj (jeżeli nie masz solidnych podstaw), że do budżetu domowego wpłyną dodatkowe środki z tytułu np. otrzymania zlecenia nieplanowanych uprzednio usług, nadliczbowych godzin w pracy lub premii.
  3. Zadbaj o oszczędności – nawet niewielkie. Będą one stanowiły zabezpieczenie finansowe w przypadku nagłego pogorszenia się sytuacji. Taka rezerwa pozwoli Ci na przetrwanie trudnego czasu aż do ponownego ustabilizowania się budżetu domowego, a także pozwoli na utrzymanie dobrej historii płatniczej. Ma to duże znaczenie w ewentualnym uzyskaniu lepszych warunków usług w przyszłości.
  4. Skorzystaj z porady profesjonalnych doradców finansowych lub co najmniej tych członków Twojej rodziny, którzy mogą mieć wiedzę i doświadczenie pomocne Ci w podjęciu trafnej decyzji o wzięciu kredytu, założenia lokaty czy zrobieniu jakiekolwiek inwestycji.
  5. Skorzystaj z usługi „polecenie zapłaty”, która jest bardzo często rekomendowana przez banki, fundusze pożyczkowe etc. Dzięki temu wierzyciel będzie dbał o terminową obsługę zobowiązań – nie będzie też pokusy wydania pieniędzy, które powinny być przeznaczone na spłatę należności. Musisz jednak pamiętać, aby środki w odpowiedniej wysokości znalazły się na rachunku przed wyznaczonym terminem spłaty. Ostatecznie to klient odpowiada za spłatę swoich należności.
  6. Skontaktuj się jak najszybciej z wierzycielem i ustal ewentualne nowe warunki spłaty, jeżeli wiesz, że przez dłuższy czas będziesz miał trudniejszą sytuację finansową. Warto też uprzedzić o jednorazowym spóźnieniu w zapłacie, aby utrzymać wzajemne zaufanie.

Jak wyjść z pętli zadłużenia, gdy już się w nią wpadnie?
Materiał do tego punktu udostępnił Związek Firm Doradztwa Finansowego
Bezsenność, nerwica, ataki lęku, nałogi, chowanie się w domu w obawie przed wizytą komornika. To tylko niektóre z objawów, jakie można zaobserwować u rosnącej liczby osób, które nie radzą sobie ze spłatą długów. Łatwo wpaść w pułapkę, bo zadłużenie często zaczyna się zupełnie niepostrzeżenie. Jednak gdy jego istnienia nie da się już ignorować, okazuje się, że sieje spustoszenie nie tylko w domowym budżecie, ale w całym życiu dłużnika. Co zrobić, gdy pętla zadłużenia zaciska się wokół szyi?
Dług to nie tylko finanse
Eksperci często mówią o pogarszającej się sytuacji finansowej Polaków, ale mało z nich zwraca uwagę na psychologiczny wpływ zadłużenia na nasze życie. Według badań przeprowadzonych przez Centrum Badań nad Zachowaniami Ekonomicznymi aż 55% Polaków uważa bycie dłużnikiem za sprawę wstydliwą. To zaś jest powodem nierzadko ogromnego stresu. Bezsenność, nerwica, ataki lęku, uzależnienia, problemy w relacjach z bliskimi, a nawet samobójstwa to tylko niektóre z efektów stresu związanego z zaciągniętymi długami. – Stres związany z nadmiernym zadłużeniem ma niebagatelny wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Wiąże się  z powstawaniem wielu zaburzeń, z frustracją, depresją i poczuciem bezsilności, które negatywnie wpływają na nasze kontakty z bliskimi, przyczyniając się nawet do rozpadu związków. Wielokrotnie zła sytuacja ekonomiczna prowadzi także do prób samobójczych. W ubiegłym roku ich liczba wyniosła 5,9 tysięcy, co stanowiło niemal tyle, ile liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych. Jedną z głównych przyczyn lęku i paniki jest brak wiedzy i informacji związanej z problemem. Taki stan pozbawia motywacji i obiektywizmu, skłaniając do unikania działań – mówi Sławomir Wolniak, lekarz psychiatra, ordynator Kliniki Psychiatrycznej i Terapii Uzależnień Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa.
Osoby zadłużone mniejszą wagę przywiązują do swojego zdrowia, nie inwestują w relaks. To z kolei zwiększa stres i prowadzi do problemów zdrowotnych i psychologicznych. Tworzy się błędne koło – rosnące długi wpędzają w depresję i inne choroby, a te z kolei uniemożliwiają dłużnikom działania zmierzające do wybrnięcia z zaistniałej sytuacji. Co więcej, rosną też długi powstałe w wyniku samej choroby, gdyż tylko niewielki odsetek Polaków posiada oszczędności, które można przeznaczyć na nieprzewidziane leczenie.
Jedną z głównych przyczyn chorób związanych ze stresem są sytuacje niepewności, kiedy brakuje nam informacji. To z kolei doprowadza nas często do złości i rezygnacji, przez co tracimy motywację oraz obiektywne spojrzenie na sytuację. Z takimi niepewnymi sytuacjami borykają się właśnie osoby zadłużone. Są niepewne przyszłości, często nie mają wystarczających informacji dotyczących sposobów rozwiązania swoich problemów. O ile na depresję cierpią przeważnie kobiety, to w przypadku problemów psychologicznych związanych ze złą sytuacją materialną o wiele gorzej radzą sobie mężczyźni. Jest to związane przede wszystkim z tradycyjnym przekonaniem, że to mężczyzna jest głównym żywicielem rodziny.
Jak rozwiązać pętlę zadłużenia
Sławomir Wolniak podkreśla, że punktem wyjścia do konstruktywnych działań w przypadku zagrożenia pętlą długów, jest zmiana sposobu myślenia. Trzeba przede wszystkim zadbać o wzmocnienie swojej psychiki. Zamiast rozpatrywać czarne scenariusze i zamartwiać wizją bankructwa, lepiej podjąć te decyzje, które są możliwe w najbliższym czasie, a pozostałe rozplanować po głębszej analizie i konsultacjach ze specjalistami. – Obniżenie stopy życiowej bywa w pierwszym etapie bolesne, ale aktywny człowiek, wzmocniony nowymi doświadczeniami, po uporządkowaniu swoich finansów, może szybko wyrównać straty. Najważniejsze to nauczyć się szukać rozwiązań i nadziei, a z kryzysowych sytuacji czerpać wiedzę i nowe doświadczenia, które nas wzmocnią i uchronią przed następnymi błędami – dodaje lekarz.
Jeśli zaś chodzi o sferę finansową ZFDF radzi, aby starannie zaplanować, co i do kiedy osoba zadłużona chce osiągnąć. Sugeruje, aby przygotować plan i realizować go. W ten sposób można stworzyć sobie jasną drogę wyjścia z długów. Warto także szukać informacji i porad, bo im więcej się wie, tym łatwiej znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Nie można czekać bezczynnie, aż problemy same się rozwiążą. Aby wyjść z długów należy działać i wziąć za nie odpowiedzialność.
Jak wyjść z pętli zadłużenia?

  1. Poinformuj bank o swoich kłopotach – możesz uzyskać zamianę rat na malejące, wydłużenie okresu spłaty lub tzw. „wakacje kredytowe”, czyli kilkumiesięczną karencję w spłacie;
  2. Możesz zmienić kredyt na inny w nowym banku;
  3. Jeżeli nie starcza ci pieniędzy na całą ratę kredytu, spłacaj chociaż jej część – to lepsze niż całkowite zaniechanie spłat;
  4. Zaplanowane oszczędzanie przynosi o wiele lepsze efekty niż odkładanie pieniędzy, które nam zostaną pod koniec miesiąca;
  5. Nie wydawaj wszystkich pieniędzy na spłatę rat kredytu – zawsze zostawiaj jakieś oszczędności na nieprzewidziane wydatki, na przykład w razie choroby;
  6. Ucz się oszczędzania i inwestowania – w księgarniach i Internecie dostępne jest wiele poradników na ten temat;
  7. Unikaj złych długów, czyli takich, które po zakończeniu spłaty nie powiększają twojego majątku;
  8. Weź odpowiedzialność za swoje długi, nie ukrywaj się przed bankiem;
  9. Nie spłacaj długów pożyczką hipoteczną;
  10. Nie dopuść do sytuacji, kiedy lęk całkowicie sparaliżuje twoje działania – szukaj porady wcześniej, kiedy tylko pojawią się problemy.

Jakie są etapy windykacji?
Dochodzenie długów składa się zasadniczo z trzech etapów: windykacji przedsądowej, postępowania sądowego i w jego konsekwencji postępowania egzekucyjnego. Na każdym z przedstawionych poniżej etapów możliwe jest polubowne rozwiązanie problemu zaległych zobowiązań i załatwienie sprawy związanej z odzyskiwaną należnością.
Narzędzia, jakich na tym etapie może użyć wierzyciel, to:
– Wezwania i pisma ponaglające
– W miarę możliwości – kontakt telefoniczny
– Jeżeli dwie powyższe formy zwiodą – kontakt przez przedstawiciela terenowego
– Możliwość umieszczenia informacji o nierzetelnym płatniku w Biurach Informacji Gospodarczej (BIG) lub – wyłącznie w przypadku banków – Biurze Informacji Kredytowej (BIK).
Źródło: opracowanie Związku Firm Doradztwa Finansowego oraz www.naszedlugi.pl